Przemysław L., zamościanin, który spalił żywcem swojego kolegę trafił do aresztu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.

Podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem Przemysław L. trafił do aresztu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.

Spalone zwłoki Tomasza B. znaleźli we wtorek wieczorem zamojscy strażacy wezwani do pożaru piwnicy w bloku przy ulicy Polnej. Wstępna sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna doznał oparzeń blisko siedemdziesięciu procent powierzchni ciała.

Podejrzany o spalenie Tomasza B
– tłumaczy Bartosz Wójcik, prokurator rejonowy

Podejrzany Przemysław L. został zatrzymany w dwie godziny po zdarzeniu. Mężczyzna przyznał się do podpalenia kolegi. Wczoraj usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dwudziestolatek zeznał, że nie wie, dlaczego to zrobił. Grozi mu od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia