Starcia na ulicach, ranni policjanci. Francuzi protestują przeciwko reformie prawa pracy.
Zdaniem prezydenta Francois Hollande, nowe prawo pozwoli na zwiększenie zatrudnienia. Jednak według jego przeciwników, projekt jest zbyt liberalny i daje szefom firm za dużo swobody w wydłużaniu pracy oraz zwalnianiu z przyczyn ekonomicznych.
W całej Francji odbyły się demonstracje przeciwko tej reformie. Wzięło w nich udział 170 tysięcy osób. Wskutek tego doszło również do starć protestujących z policją, rannych zostało 24 funkcjonariuszy. Stan 3 z nich jest poważny.
W sprawie zatrzymano i przesłuchano 124 osoby.