Kierowca autobusu, który trzy tygodnie temu przejechał starszej kobiecie po nodze usłyszał już zarzut. Prokuratura prowadzi przeciwko niemu postępowanie.
Chodzi o wypadek z 15 marca – w wyniku tego tragicznego zdarzenia lekarze musieli amputować 74-latce nogę.
O szczegółach mówi prokurator Agnieszka Kępka:
Kierowca podczas wczorajszego przesłuchania nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożone przez niego wyjaśnienia nie są zgodne ze ustaleniami śledczych.
Mężczyźnie grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.