Ostatni mecz domowy Luxiony AZS UMCS w 1. Lidze futsalu nie przyniósł niespodzianek i zgodnie z przewidywaniami ulegli PKO Gwieździe Ruda Śląska 6:1. Nie poddali się jednak bez walki i w pierwszej połowie postawili gościom trudne warunki.
Mecz rozpoczął się od znakomitej sytuacji gospodarzy. Po jednym z podań pod polem karnym rywala obrońca zagrywał ręką i sędzia odgwizdał rzut wolny. Po strzale zawodnika Luxiony piłka zatańczyła na linii bramkowej jednak obrońca przytomnie wyjaśnił sytuację dalekim wybiciem. Następne minuty meczu to sytuacje z obu stron jednak, żadna nie zakończyła się dla nich pomyślnie. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 7 minuty, kiedy zabójczy kontratak gospodarzy wykorzystał Paweł Szymonek. Gospodarze nie nacieszyli się jednak długo prowadzeniem. Już 3 minuty później piłka po strzale gości między nogami bramkarza wpada do siatki i mamy wyrównanie. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy zawodnicy ze Śląska mają powody do zadowolenia. Po kapitalnej akcji bramkarz Luxiony był bez szans i to goście schodzą na przerwę z prowadzeniem 2:1. Chociaż gospodarze mieli jeszcze kilka sytuacji to do gwizdka sędziego nie zobaczyliśmy już żadnej bramki.
Piorunujący początek drugiej połowy zaliczyli goście strzelając dwie bramki w dwie minuty i podwyższając prowadzenie do 4:1. Najpierw kapitalnym strzałem z ostrego kąta popisał się zawodnik ze śląska, następnie wykorzystali oni błąd w obronie AZS-u. Luxiona próbowała jeszcze walczyć, po jednym ze strzałów piłka trafiła w poprzeczkę. To gracze Gwiazdy cieszyli się jednak z kolejnego trafienia. Po koronkowej akcji w trzynastej minucie drugiej połowy dopisali następne trafienie do wyniku i było już 5:1. Trener gospodarzy próbował jeszcze manewru z wycofaniem bramkarza, nie przyniosło to jednak oczekiwanego rezultatu. Przed samym gwizdkiem kończącym mecz podanie wzdłuż bramki Luxiony z zimną krwią wykorzystał zawodnik gości ustalając wynik na 6:1.
O meczu wypowiedział się trener Luxiony AZS UMCS Lublin – Łukasz Mietlicki
Ostatni mecz sezonu Luxiona rozegra na wyjeździe 20 kwietnia z zespołem SSF Ewenta Wisła Opatowiec. Mimo tego, że spadek AZS-u do 2 ligi jest już przesądzony z pewnością postarają się godnie pożegnać z drugim poziomem rozgrywkowym w Polsce.