Lublinianin miał opuścić miejsce zamieszkania przy ul. Lubomelskiej 21. lub 22. października. Nikogo nie informował, gdzie się udaje, jednak policja ustaliła, że zaginiony od dłuższego czasu planował wyjazd w Bieszczady. Wychodząc wziął ze sobą m.in. namiot, śpiwór oraz plecak turystyczny. Bliscy 26-latka informowali funkcjonariuszy, że mężczyzna musiał przyjmować leki i być pod stałą opieką lekarza. Ciało mieszkańca Lublina odnaleziono wczoraj w Lasach Kozłowieckich w powiecie lubartowskim. Policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich w spowodowaniu śmierci mężczyzny.