Polska vs USA 3:2. MAMY MEDAL OLIMPIJSKI!!!

Po 48 latach mamy medal igrzysk olimpijskich! Awansowaliśmy do finału w dramatycznych okolicznościach, ale jak wygrywać, to właśnie w jakim stylu. Po tie-breaku pewne jest jedno, Wifredo Leon wróci do Lublina z medalem olimpijskim! 

Fot. Rafał Oleksiewicz

Co to był za mecz, co to była za walka! Tej rywalizacji nie brakowało niczego. Podopieczni Nikoli Grbicia ten medal Amerykanom wyrwali. Po pięciosetowym dreszczowcu meldujemy się w wielkim finale Igrzysk Olimpijskich. Ta chwila przejdzie do historii polskiej siatkówki. Do złotego medalu pozostał tylko jeden krok. W sobotę zmierzymy się ze zwycięzcą drugiego półfinału: Francją albo Włochami. Najważniejsze jednak jest to, że jesteśmy pewni drugiego w historii medalu igrzysk. Po złocie w Montrealu w 1976 roku przyszedł czas na Paryż. Każdemu z naszych graczy już na zawsze to miasto będzie kojarzyło się z niesamowitym sukcesem, jaki odnieśliśmy po spektakularnej i niesamowicie trudnej walce. Bez Mateusza Bieńka, z problemami zdrowotnymi Pawła Zatorskiego w trakcie trzeciej partii. Przez resztę meczu widoczny był wyraźny grymas na jego twarzy, zderzenie z Marcinem Januszem nie wyglądało za dobrze. Świetna dyspozycja Wilfredo Leona, która w wielu kryzysowych momentach dawała nam dodatkowe pokłady tlenu. Dobra dyspozycja naszych środkowych: Norberta Hubera i Jakuba Kochanowskiego. Pozytywnie naładowany i grający momentami nie z tej Ziemi Tomasz Fornal. To spotkanie przejdzie do historii i pozostanie w głowach kibiców na wiele lat. Mamy medal, o szczegółach przebiegu spotkania ciężko coś napisać. Trzeba będzie obejrzeć ten mecz jeszcze raz, na chłodno, żeby za pozytywy pochwalić, a negatywy po prostu wymienić dla porządku obrad. Na razie trzeba się cieszyć, że pierwszy raz od 1992 roku Polska będzie miała medal w sportach drużynowych. Siatkarze wracają na olimpijskie podium po 48 latach i oby byli na nim jak najwyżej i najdłużej!

Share Button
Opublikowano w Sport