Krwi w Polsce nie brakuje. Czasem jest jej nawet za dużo, a w naszym kraju brakuje skutecznego systemu zagospodarowania nadwyżek tego płynu. NIK sprawdziła system krwiodawstwa i krwiolecznictwa.
Z raportu wynika, że wzrasta liczba chętnych dawców, ale jednocześnie zwiększa się odsetek osób niedopuszczonych przez lekarzy do oddania krwi. Czy w taki razie Polsce grozi niedobór tego drogocennego płynu, wyjaśnia Krzysztof Kwiatkowski prezes Najwyższej Izby Kontroli
NIK skontrolował system krwiodastwa i krwiolecznictwa 1
Najwyższa Izba Kontroli zwraca również uwagę na to, że w Polsce nie ma fabryki przetwarzającej osocze na produkty krwiopochodne i musi takie kupować za granicą. Kolejnym problemem jest brak systemowego rozwiązania dotyczącego uzupełniania niedoborów krwi w poszczególnych szpitalach w momencie kiedy w innych miejscach jest jej nadmiar.
W raporcie możemy znaleźć też dobre strony. W Polsce obowiązuje centralny system krwiodawstwa. A w całym kraju obowiązują jednolite procedury.
Krzysztof Janiak