Brawurowy i niebezpieczny – tak można opisać polskiego kierowcę za granicą. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, w ciągu 10 lat w innych krajach spowodowaliśmy ponad 400 tys. wypadków.
Najgroźniejszy był rok 2015, kiedy nasi kierowcy doprowadzili do 52 tysięcy takich zdarzeń drogowych. To o 11 proc więcej niż rok wcześniej.
Gdzie najczęściej dochodzi do wypadków? W krajach, które są celem emigracji zarobkowej albo leżą na szlakach handlowych. Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wśród przyczyn wymienia poczucie bezkarności, brawurę, brak umiejętności i brak przygotowania do jazdy w warunkach innego kraju.
Jeśli chodzi o cudzoziemców na naszych drogach, największe zagrożenie stanowią Niemcy. Tuż za nimi są Litwini.