Artyści z całej Polski zwracają się do rządzących i proszą o równe traktowanie. Brak jasnych przepisów dla imprez masowych skutecznie blokuje organizacje koncertów.
Pandemia Koronawirusa spowodowała odwołanie tras i festiwali. Mimo znoszenia kolejnych obostrzeń muzycy oraz aktorzy stracili możliwość kontynuowania pracy w swoim zawodzie. Dramatyczna sytuacja zmusiła rodzimych twórców do powołania Izby Gospodarczej Menedżerów Artystów Polskich a wraz z nią akcji Otwieramy Koncerty.
–Ta inicjatywa to bunt ludzi kultury– mówi wykładowczyni z Wydziału Jazzu Uniwersytetu Rzeszowskiego Ewa Niewdana-Hady.
Na ten moment wydarzenia powyżej 150 osób są zabronione, podczas gdy na terenie obiektów sportowych może przebywać dziesięć tysięcy kibiców. W obecnej sytuacji publiczne występy nie mają racji bytu. Ceny biletów byłyby dla uczestników zbyt wysokie. Branża kreatywna apeluje o pomoc ze strony rządu, ponieważ do tej pory jej nie uzyskała.
–Od kilku miesięcy nikt z naszego środowiska praktycznie nie pracuje- zaznacza Ewa Niewdana-Hady.
Wielu przedstawicieli kultury przeniosło się do przestrzeni wirtualnej. Dzięki internetowi widzowie mogli zobaczyć swoich ulubionych twórców. Inicjatywa Otwieramy Koncerty ruszyła 8 czerwca. Z dnia na dzień skupia wokół siebie coraz więcej artystów. O dalszym rozwoju akcji będziemy was informować w kolejnych serwisach informacyjnych.