Celnicy z Koroszczyna zatrzymali przemyt nielegalnych środków ochrony roślin. Jednego dnia próbowali tego dokonać dwaj różni sprawcy.
Najpierw funkcjonariusze zatrzymali kierowcę białoruskiej ciężarówki. W kabinie oraz bocznych schowkach naczepy ukrył 45 litrów podrabianych chemikaliów. Pojemniki miały etykiety w języku rosyjskim.
Kolejne 40 litrów celnicy odkryli w pobliżu jednej z toalet terminala do odpraw celnych. Nieznani sprawcy porzucili tam osiem pięciolitrowych opakowań. Łączna wartość zatrzymanych chemikaliów przekracza 10 tysięcy złotych.
Obrót środkami ochrony roślin wymaga zezwolenia Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W związku z tym produkty te są często podrabiane i przemycane. Stosowanie nielegalnych środków zagraża zdrowiu, a nawet życiu ludzi i zwierząt.
Od początku roku lubelska służba celna udaremniła przemyt niemal pół tony takich towarów.