Są nowe ustalenia w sprawie incydentu na linii kolejowej nr 7. Dwaj obywatele Ukrainy są podejrzewani o współpracę z Rosją.
Przypominamy, że sprawa dotyczy dwóch aktów dywersji na trasie Warszawa – Dorohusk, które miały miejsce od 15 do 17 listopada. Eksplozja ładunku wybuchowego w miejscowości Mika zniszczyła tor kolejowy. Natomiast niedaleko stacji Gołąb pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować.
Jak zaznaczył w Sejmie podczas specjalnego wystąpienia Prezes Rady Ministrów Donald Tusk, tożsamość podejrzanych jest znana, jednak ze względu na prowadzone działania nie może on ujawnić ich nazwisk:
Po dokonaniu aktu dywersji w miejscowości Mika osoby te opuściły teren Polski przez przejście graniczne w Terespolu. Aktualnie podejrzani są poszukiwani przez służby. Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że w mediach pojawia się wiele doniesień, które na bieżąco należy weryfikować. Niektóre z nich wciąż powielają dezinformację.
Paulina Czeryna, Julia Kaproń



