Lubelska Kolej Aglomeracyjna ma być alternatywą dla ruchu samochodowego. Łączyłaby dzielnice miasta z Konopnicą czy nawet Kraśnikiem.
Pomysł nie jest nowy, pierwszy raz pojawił się 8 lat temu, jednak projekt nie doszedł wtedy do skutku. Temat powrócił w 2013 roku i znów – nie udało się go zrealizować.
– mówi poseł Sylwester Tułajew
Lubelska kolej miałaby działać w granicach miasta oraz do 50 km poza nim. Potrzebna jednak będzie budowa sześciu nowych przystanków. Koszt całego projektu to 90 mln zł. Oszczędność wynika z faktu, że obecnie większość linii poddaje się modernizacji.
W dalszych planach jest m.in. budowa drugiego toru na linii nr 68 Lublin-Kraśnik oraz elektryfikacja linii nr 30 Lublin-Łuków:
-mówi Tomasz Gontarz, społeczny pełnomocnik wojewody ds. rozwoju infrastruktury kolejowej.
W projekcie budowy Kolei Aglomeracyjnej jest także utworzenie łącznicy między liniami w kierunku Warszawy i Kraśnika. To tamtędy pojechałaby część pociągów towarowych, dzięki czemu poprawiłaby się przepustowość stacji Lublin.
Projekt ma poparcie ministerstwa infrastruktury, jednak decyzja należy do Samorządu Województwa, ponieważ to on dotuje kolej regionalną.
Kinga Ludwik