Do południa trwał protest pielęgniarek. Jak tłumaczą – dziś milczą, bo milczenie jest krzykiem rozpaczy.
Te, które aktualnie mają dzień wolny lub skończyły dyżur zebrały się przed szpitalami z hasłami, transparentami, plakatami i ulotkami.
Protestujące domagają się działań na rzecz niwelowania skutków braku pielęgniarek i położnych, rozwiązania problemu płacowego czy zabezpieczenia społeczeństwa w świadczenia pielęgniarskie i położnicze.
O zagrożeniach wynikających z braku pielęgniarek mówi Maria Olszak-Winiarska, Przewodnicząca Zarządu Regionu Lubelskiego OZZPiP
K22_203CD266882F486893F721D098216A87
Dzisiaj ponad 95% szpitali bierze udział w protestach, natomiast w sporach zbiorowych w całym województwie lubelskim jest ponad 80% placówek.
Cykl protestów pielęgniarek potrwa do października.