Fatalna passa Górnika Łęczna trwa. Na zakończenie 19 kolejki Ekstraklasy Łęcznianie przegrali na własnym boisku z Pogonią Szczecin 2 do 3.
Portowcy bardzo szybko wyszli na prowadzenie bo już w 3 minucie gola zdobył Mateusz Lewandowski. Niespełna 15 minut później Sergiusz Prusak musiał poraz drugi wyciągać piłkę z siatki, a bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Adam Frączak. Trzeciego gola, tym razem z rzutu karnego w 35 minucie trafił ponownie Frączak i wynikiem 3:0 zakończyła się pierwsza połowa.
W drugiej odsłonie podopieczni Jurija Szatałowa rzucili się do odrabiania strat. W 63 minucie bramkarza gości pokonał Jakub Świerczok. Zespół z Lubelszczyzny próbował jak najszybciej zdobyć kolejną bramkę jednak ta sztuka udała sie dopiero w 89 minucie Bartoszowi Śpiączce.
O problemach w pierwszych minutach spotkania mówi Bartosz Śpiączka
Również trener Górnika Jurij Szatałow nie kryje niezadowolenia z postawy swoich piłkarzy
Górnik Łęczna po 19 kolejkach zajmuje 10 miejsce w tabeli. W następnym spotkaniu drużynę czeka wyjazdowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław.