MKS AZS UMCS Lublin pnie się w górę tabeli. Lubelski zespół zaliczył czwarte z rzędu zwycięstwo w pierwszoligowych rozgrywkach. Piłkarki ręczne pewnie zwyciężyły w starciu ósmej kolejki z zespołem UKS Varsovia Warszawa wynikiem 28:21.
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanej przewagi ze strony lublinianek. Pierwszą bramkę w czwartej minucie zdobyła Weronika Zarzycka. Szybkie akcje zawodniczek MKS-u, za którymi nie mogły nadążyć przyjezdne doprowadziły do wyniku 6:0 w ósmej minucie. Akademiczki nie mogły wymarzyć sobie lepszego wejścia w to spotkanie. Pierwszą bramkę dla warszawianek udało się zdobyć Kindze Brzyk przy stanie 1:6. Zdeterminowane rywalki zdobyły kolejno dwie bramki z rzędu i na tablicy widniał wynik 6:3.
Varsovia Warszawa próbowała gonić wynik, lecz przez obronę lublinianek akcje były często przerywane. Dobrze spisująca się pomiędzy słupkami Monika Nóżka pewnie wychwytywała większość piłek. Reprezentująca lubelskie barwy Weronika Zarzycka wiedziała, że jej zespół nie może pozwolić na wyrównanie. Dowodem były trzy celne trafienia z rzędu, dające sześć punktów przewagi przy stanie 9:3. Za ciosem poszły kolejne zawodniczki MKS-u. W następnych akcjach punktowały: Jagoda Lasek, ponownie Weronika Zarzycka i Patrycja Szyszkowska, które doprowadziły do wyniku 12:3. Do końca pierwszej połowy spotkania obie drużyny miały problemy z przebiciem się przez obronę przeciwniczek. Na półmetku spotkania widniał wynik 15:7.
Dorota Pękalska z lubelskiej drużyny mówi o dobrej grze swojego zespołu:
Druga odsłona meczu nie obfitowała w efektowne akcje. Po fragmencie wyrównanej gry, przyszło przełamanie ze strony Warszawy. Dobrze grające w ataku Dominika Hawryszko, Janik Kinga i Janicka Aleksandra przyczyniły się do zniwelowania dużej przewagi. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania MKS prowadził 19:16. Plany Romana Monta na wyrównanie pokrzyżowała dobrze dysponowana w tym spotkaniu Weronika Zarzycka, która bez większych przeszkód zdobywała kolejne bramki. Punktem zaczepnym w ostatnich minutach była bramka Anny Ciecierskiej z Varsovii, która zbliżyła swój zespół do przeciwnika przy stanie 18:21. Celne rzuty udało się też oddać piłkarkom MKS-u. Jeszcze w końcówce ze strony gospodyń trzy bramki z rzutów karnych zdobyła Olga Figiel. Na listę strzelców w ostatniej minucie ponownie wpisała się Weronika Zarzycka. Spotkanie zakończyło się wygraną drużyny MKS AZS UMCS Lublin 28:21.
Dominika Hawryszko wymienia powody niepowodzenia w tym spotkaniu:
Czwarta wygrana z rzędu podopiecznych Patryka Maliszewskiego to dobry prognostyk przed kolejnymi zmaganiami. Akademiczki zagrają teraz na wyjeździe z ekipą MTS Żory, która traci w tym momencie dwa punkty do lubelskiego zespołu. Mecz odbędzie się 9 grudnia 2017 r. o godzinie 16:00.
Kacper Szymanek