Udana inauguracja, zimny prysznic w Szczecinie oraz niedosyt po meczu nad polskim morzem. Po czterech kolejkach nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy nastroje w zespole Mateusza Stolarskiego wydają się być raczej umiarkowane.
Walka o poprawę sytuacji w tabeli
Humor Motorowców może ulec zmianie po domowym spotkaniu z Piastem Gliwice, który zostanie rozegrany w ramach 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Adwersarze żółto-biało-niebieskich wspominają ostatnie spotkanie na lubelskiej ziemi bardzo pozytywnie. Ówcześni piłkarze Aleksandara Vukovicia pokonali gospodarzy 4:1. Bezpośrednia rywalizacja zespołów nie przełożyła się jednak na końcowe rezultaty w lidze. Gliwiczanie zakończyli minione rozgrywki na dziesiątej pozycji, o trzy lokaty niżej niż gracze beniaminka z Lublina. Po zakończeniu rozgrywek włodarze klubu ze Śląska pożegnali się z serbskim trenerem. Jego posadę przejął Szwed Max Mölder. Można gdybać, czy decyzja o rozstaniu z Vukoviciem była odpowiednią. Początek obecnej rundy nie napawa kibiców jednokrotnych mistrzów Polski optymizmem. Piast jako jedyny klub w naszej lidze nie dopisał do swojego konta punktów. Co prawda Lechia Gdańsk startuje w tym sezonie z pułapu pięciu odjętych oczek, jednak zawodnicy Johna Carvera w swoich dotychczasowych spotkaniach nadrobili już dwa z pięciu ujemnych punktów. Zespół z województwa śląskiego ma swoje problemy, okupuje przedostatnie miejsce w tabeli, jednak w drużynie skandynawskiego szkoleniowca, jak podkreślał na przedmeczowej konferencji Trener Mateusz Stolarski: ,,widać ciekawy pomysł na grę”.
Gra w obronie – nocna mara lubelskiej drużyny
Sen z powiek sztabowi zeszłorocznego beniaminka spędza na pewno kwestia nieszczelnej defensywy. Jest to kłopot wielopoziomowy. Wynikający zarówno z problemów kadrowych, jak i braku koncentracji na placu gry. Poza składem lublinian na przynajmniej miesiąc znalazł się Arkadiusz Najemski. W sobotniej rywalizacji nie zobaczymy też na pewno wracającego do pełni sprawności Marka Bartoša. Duet stoperów stworzą zatem Hervé Matthys oraz Bright Ede. Przy ewentualnej kontuzji, któregoś z wymienionej dwójki kolejnym wyborem trenera będzie Paskal Meyer. Zgranie bloku defensywnego w kolejnych spotkaniach będzie niezwykle ważne. Motor stracił w trzech rozegranych spotkaniach — mecz drugiej kolejki został przełożony na prośbę Jagiellonii Białystok — aż siedem bramek. Trener Mateusz Stolarski oraz jego sztab mają świadomość problemów swoich podopiecznych w obronie. Mecz z Piastem wydaje się być idealną okazją do poprawienia swojej gry w defensywie. Przede wszystkim jednak ważne jest to, aby dopisać do ligowego konta kolejne trzy punkty. Kwestia ofensywy nie budzi na pewno aż takiej bolączki jak ta, która mają miejsce w obronie żółto-biało-niebieskich. Należy, więc liczyć, że w długi sierpniowy weekend czeka nas naprawdę ciekawe widowisko.
Spotkanie Motor Lublin – Piast Gliwice zaplanowany jest na 16 sierpnia na godzinę 14:45. Mecz zostanie rozegrany na Motor Lublin Arenie. Transmisja telewizyjna odbędzie się w Canal + Sport.