Do mistrzostwa olimpijskiego zabrakło niewiele. Największe szanse na zdobycie medali mieli Kamil Stoch oraz Stefan Hula. Mimo tego najlepszy okazał się jednak Niemiec Andreas Wellinger.
Konkurs co chwilę przerywany był z powodu zbyt silnego wiatru. Szczególnie odczuł to Dawid Kubacki, któremu warunki nie pozwoliły skoczyć dalej niż 88 metrów. Pierwsza seria obfitowała jednak w więcej niespodzianek. Najlepszy w niej okazał się Stefan Hula, który uzyskał wynik 111 metrów. Drugie miejsce zajął Kamil Stoch, który skoczył 106,5 m. W drugiej serii szczęście opuściło Polaków. Obydwaj osiągnęli odległość 105,5 m, co dało Stochowi czwarte, a Huli piąte miejsce. Najlepszy okazał się Andreas Wellinger, który, podobnie jak trzeci Robert Johannsson, skoczył 113,5 m, czym wyrównał ubiegłoroczny rekord skoczni Stefana Krafta. Drugie miejsce przypadło Johannowi Andre Forfangowi, który w drugiej serii skoczył 109,5 metra. Następny konkurs odbędzie już w najbliższą sobotę. O 13:30 Polacy powalczą w indywidualnym konkursie na dużej skoczni.
Mateusz Policha