Wpadł do Bystrzycy i nie mógł się wydostać – z rzeki wyciągnął go patrol Straży Miejskiej.
Mężczyznę leżącego jeszcze na ścieżce rowerowej zauważyła przechodząca akurat kobieta, która zawiadomiła funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Gdy patrol dotarł na miejsce 35-latek znajdował się już w rzecze i nie mógł się z niej wydostać. Do zdarzenia doszło przed południem na wysokości ul. Firlejowskiej.
Jak informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej – na miejscu nie przeprowadzono badań trzeźwości, ponieważ ratowanie życia było w tej chwili najważniejsze. Od mężczyzny czuć było jednak woń alkoholu.
Wyziębiony 35-latek został przewieziony do szpitala.