Ponad 3 miliony prac magisterskich sprawdzi Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dotyczy to prac dyplomowych, które napisano po 2005 roku. Ministerstwo pracuje nad stworzeniem Ogólnopolskiego Systemu Antyplagiatowego. Miałyby korzystać z niego wszystkie uczelnie wyższe.
Obecnie prace magisterskie są sprawdzane pod kątem oszustwa na 173 uczelniach. Jednak jak mówi Lidia Jaskuła, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, to promotor jest osobą, która czuwa na uczciwością studentów.
– On ma obowiązek eliminowania wszystkich uchybień , które mogłyby prowadzić do oszustwa. Kierownictwo naukowe promotora ma być też gwarancją samodzielnego przygotowania pracy przez studenta.
Jeżeli student popełni plagiat musi się liczyć z wydaleniem ze studiów. Na KULu w ciągu dwóch lat zdarzył się tylko jeden taki przypadek. Osoby, które dopuściły się plagiatu, a uzyskały dyplom magistra muszą liczyć się z konsekwencjami. Tytuł może być odebrany w każdej chwili.