Odnalezione zdjęcie Roberta Johnsona jednak fałszywe?

Poddano w wątpliwość autentyczność jednego z zaledwie trzech zdjęć przedstawiającego owianego legendą muzyka bluesowego.

W 2005 roku miłośnik gitar, Steven Zeke Schein przeszukując eBaya natrafił na wystawione na aukcji zdjęcie zatytułowane „stara fotografia gitarzysty bluesowego BB Kinga???”. Uwierzył wtedy, że zdjęcie to przedstawia Roberta Johnsona, bluesowego gitarzystę, który żył w latach 30. ubiegłego wieku. Sławę muzykowi przyniósł niezwykły talent, który potem stał się przedmiotem legendy. Do dziś wierzy się, że Johnson sprzedał duszę diabłu w zamian za nietuzinkową umiejętność gry na gitarze. Całe życie muzyka oraz jego śmierć są owiane tajemnicą toteż każdy strzępek informacji bądź pamiątka jest na wagę złota. Tak też pomyślał Schein, który znajdując starą fotografię niewiadomego pochodzenia założył, że jest warta fortunę jako jedna z zaledwie trzech przedstawiających muzyka. Co więcej, osoba znajdująca się obok „niby-Johnsona” wygląda jak inny artysta, Johnny Shines. Schein zakupił zdjęcie za 2 200 $ i po 2 latach zwrócił się do osób upoważnionych do rozporządzania sprawami dotyczącymi Johnsona w celu weryfikacji autentyczności fotografii.

Lois Gibson specjalista FBI w dziedzinie antroposkopii kryminalistycznej przeprowadziła porównanie zdjęć i stwierdziła, że „jeśli ramy czasowe są odpowiednie zdjęcie przedstawia właśnie go [Johnsona].”

Jednakże nowe badania przeprowadzone przez grupę 49 historyków, antropologów, pisarzy, producentów i muzyków wykazują, że Gibson się pomyliła. „Nauka opiera się na dowodach”, powiedział Bruce Conforth profesor kultury amerykańskiej Uniwersytetu w Michigan „[w przypadku zdjęcia] nie było ani jednego dowodu, była jedynie opinia. A fakt historyczny nigdy nie może być potwierdzony tylko opinią”.

Nowe badania wykazują szereg rozbieżności między tą rzekomą fotografią a dwoma pozostałymi zdjęciami. Wątpliwości dotyczą zarówno wyglądu dwóch postaci jak również ich ubioru. Przykładowo, szeroka w ramionach marynarka, w którą ubrany jest „niby-Johnson” była modna w Stanach dopiero w latach 40., a nie za czasów życia i twórczości muzyka. Gitara, którą trzyma w ręku wygląda bardziej jak rekwizyt (nie ma strun, jest trzymana w nieodpowiedni dla Johnsona sposób). Zastanawiające dla badaczy było również to, że gryf wraz z główką nie rzuca cienia. Ponadto Robert Lockwood i David Edwards, którzy znali Johnsona osobiście nie byli w stanie rozpoznać muzyka na zdjęciu, które pokazano im w 2006 roku. Ostatecznym dowodem na to, że fotografia nie przedstawia Roberta Johnsona ma być rozbieżność obejmująca kształt ucha, który wg naukowców pozwala identyfikować osoby równie precyzyjnie co odcisk palca.

Prawdopodobnie nigdy nie będziemy wiedzieli na sto procent czy fotografia rzeczywiście NIE przedstawia Johnsona. Tymczasem gitarzysta i badacz zajmujący się historią bluesa, Elijah Wald wyraża ubolewanie nad kontrowersjami nie tyle związanymi z Johnsonem co ze wszystkimi muzykami jego ery:

„Jeżeli okaże się, że jest to jednak zdjęcie Roberta Johnsona, wtedy będzie ono warte fortunę. Jeśli jednak [naukowcy] wykażą, że jest to tylko jeden z setki naprawdę dobrych wokalistów i gitarzystów jego pokolenia to fotografia nie będzie warta złamanego grosza i jest to w pewien sposób smutne”.

Poniżej znajduje się nieedytowane zdjęcie, które spowodowało całe to zamieszanie:

Share Button
Opublikowano w Muzyka