Porozumienie pomiędzy Koroną Królestwa Polskiego, a Wielkim Księstwem Litewskim. Zostało zawarte 1 lipca 1569 roku właśnie w Lublinie. Mowa o Unii Lubelskiej.
Dziś mija okrągła rocznica, kiedy to na Zamku Lubelskim rozpoczęły się obrady sejmu koronnego. Z czasem, wydarzenia sprzed 450 lat doprowadziły również do powstania Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Co do samej unii, historia przypomina, że nie była to decyzja podjęta, rzecz jasna, spontanicznie. Samo wydarzenie poprzedzone było kilkumiesięcznymi rozmowami.
O tym, co wydarzyło się kilkaset lat temu w naszym mieście, mówi dr hab. Leszek Wierzbicki z Instytutu Historii Wydziału Humanistycznego UMCS:
przyczyny
Trwające prawie siedem miesięcy obrady nadały biegu sprawie podpisania unii lubelskiej. Negocjacje zainicjował projekt biskupa krakowskiego Filipa Padniewskiego, który zakładał utworzenie luźnego porozumienia w formie unii personalnej, zwanej też wspólną elekcją. Taki związek miał być wykorzystywany jedynie w celu prowadzenia polityki obronnej.
Propozycja ta nie spotkała się jednak z aprobatą magnatów, którzy zasiadali wówczas w sejmie litewskim. Między stronami późniejszej unii dochodziło też do nieporozumień. Mówi się czasem o tak zwanym gniewie litewskim. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Litwini mieli dość konkretne wymagania, które często mijały się z tymi, jakie stawiało sobie Królestwo Polskie. O samej długości obrad, jak i wzajemnych stosunkach obu narodów mówi również Wierzbicki:
długość
Podpisany dokument przewidywał, że oba państwa będą miały jednego władce, który wybierany byłby wspólnie przez oba narody w wolnej elekcji. Zachowano odrębne urzędy centralne, czy tytuły i dostojeństwa. Ich zakres był identyczny w obu krajach.
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.” To znany cytat, który kilka lat przed podpisaniem unii lubelskiej, w swojej publikacji zawarł Mikołaj Rej. Te słowa znalazły swoje odzwierciedlenie w kwestii pozostawienia odrębnych języków urzędowych. U nas mówiono po polsku, a na Litwie wówczas po rusku.
Co ciekawe, Lublin miał być miejscem domniemanej pierwszej unii polsko-litewskiej już w roku 1386, kiedy to królem Polski został Władysław Jagiełło, a wybrany był właśnie w Lublinie podczas jednego z pierwszych sejmów walnych. Niektórzy historycy uważają, że zjazd, który się wtedy odbył powinien być traktowany jako pierwsze porozumienie między owymi narodami.