Przyjechały do nas z Płocka, są jednymi z najlepiej zapowiadających się piłkarek ręcznych młodego pokolenia. Kochają to co robią i właśnie spełnia się część ich marzeń. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z nowymi „nabytkami” pierwszoligowego AZS UMCS Lublin, a także szczypiornistkami, które wspomogą w tym sezonie zespół Mistrza Polski MKS Selgros Lublin. Z Dagmarą Nocuń i Edytą Charzyńską rozmawiała Dorota Choduń.
RC: Jesteś zawodniczką, która dostała szansę na grę zarówno w zespole pierwszoligowym jak i zespole ekstraklasy. Czy kiedy zaczynałaś swoją przygodę z piłką ręczną, myślałaś o tym, że kiedyś będziesz miała szansę na grę w drużynie Mistrza Polski?
DAGMARA NOCUŃ: Nie.. myślałam, że nigdy mi się to nie uda, ale oczywiście było to moje marzenie, które jak widać właśnie się spełnia. To dla mnie zaszczyt móc trenować z zawodniczkami z ekstraklasy, które są utytułowane i doświadczone. Wiem że mogę się wiele od nich nauczyć.
RC: Z pierwszą drużyną trenujesz od zgrupowania w Krasnobrodzie. Jak wrażenia i atmosfera w zespole?
DAGMARA NOCUŃ: Na początku bardzo się stresowałam, ale oczywiście niepotrzebnie. Dziewczyny są świetne tak samo jak i atmosfera.
RC: 18 lat, to bardzo mało.. masz przed sobą jeszcze wiele lat gry, a już możesz się pochwalić o wiele większym doświadczeniem niż niejedna starsza zawodniczka. Co jeszcze chciałabyś osiągnąć?
DAGMARA NOCUŃ: Moim marzeniem, chyba jak każdej zawodniczki, jest gra w kadrze seniorskiej. Będę starała się do tego dążyć. I myślę, ze Lublin to odpowiednie miejsce.
RC: Jaki jest twój boiskowy „konik”, Twoja mocna cecha? Czym postarasz się zaskoczyć lubelskich kibiców?
DAGMARA NOCUŃ: Wydaje mi się, że będzie to gra w kontrataku.
RC: Na koniec, jak podoba Ci się Lublin? Zdążyłaś już poznać miasto?
DAGMARA NOCUŃ: Nie zdążyłam jeszcze poznać miasta ale myślę, ze zrobię to po kolejnym obozie.
—————————————–
RC: Wiem, że miałaś tez propozycje z innych klubów. Czy dlugo zastanawiałaś się nad przyjazdem do Lublina? Co Cię skłoniło do takiej decyzji?
EDYTA CHARZYŃSKA: Owszem miałam także propozycje z innych klubów. Nad Lublinem zastanawiałam się bardzo długo i nie ukrywam, że był to klub, który brałam pod uwagę jako ostatni. Skłoniły mnie wielokrotne rozmowy z moimi bliskimi osobami. Wytłumaczyli mi, że Lublin będzie najlepszym wyborem oraz, że najbardziej się tam rozwinę.
RC: Zarówno Ty jak i twoja „transferowa” koleżanka Dagmara Nocuń obstawiacie lewą stronę boiska. Obie też zostałyście zgloszone do pierwszego zespołu. Czy zamierzasz rywalizować z koleżanką o pozycje w zespole?
EDYTA CHARZYŃSKA: Nie zamierzam z nią rywalizować o pozycje ze względu na to,że każda z nas gra na innej pozycji. Ja jestem rozgrywającą, a Dagmara jest skrzydłową, ale nie ukrywam, że każda z nas idzie tam walczyć o pozycje w pierwszym zespole. Zarówno ja jak i Dagmara na pewno damy z siebie wszystko, żeby to osiągnąć.
RC: Jak przygotowania do nowego sezonu? Dużo myślisz o nadchodzących meczach? Na czym zamierzasz się skupić najbardziej w swojej grze?
EDYTA CHARZYŃSKA: Jak każda z zawodniczek zamierzam z drużyną zająć najwyższe miejsce w tabeli. O nadchodzących meczach będziemy myślały przed 20 września na tą chwile każda z nas skupia się na przygotowaniach do sezonu.
RC: Czy zdążyłaś już poznać koleżanki z obu lubelskich ekip?
EDYTA CHARZYŃSKA: Dziewczyny ze składu pierwszoligowego znam z boiska. Nie zdążyłam jeszcze dobrze poznać wszystkich dziewczyn z superligi, ale mam koleżanki z tego zespołu, z którymi spotykałam się na zgrupowaniach.
RC: Jakie jest Twoje największe sportowe marzenie?
EDYTA CHARZYŃSKA: Jak każda zawodniczka chciałbym wystąpić w Reprezentacji Polski oraz grać na najwyższym poziomie.