Niezabezpieczony mur przyczynia się do śmierci chomików

autor: katanski

Z powodu niezabezpieczonego muru oporowego w okolicach skrzyżowania ulic generała Ducha i Solidarności giną chomiki, które żyją na Górkach Czechowskich. Nie jest to jedyne niebezpieczeństwo grożące tym gryzoniom –  szczegóły poznała nasza reporterka.

Chomiki

[Chomiki europejskie objęte są ścisłą ochroną, a także wpisane do czerwonej księgi gatunków zagrożonych. Zielone tereny w Lublinie to ich naturalne siedlisko.

„Na Górkach Czechowskich żyją chomiki. Były tam kiedyś pola uprawne, a teraz budowany jest tam blok na bloku i niestety te chomiki nie mają, gdzie się podziać. Można to zauważyć np. wieczorami na dwupasmówkach. Niestety, oprócz tego, że wyganiają je budowlańcy, rozjeżdżane są przez samochody”
– tłumaczy Magdalena Domań-Bartnik, która chomikami zainteresowała się, ponieważ miały swoje norki na jej podwórku. Teraz walczy o ich lęgowiska.

„To najprawdopodobniej strach sprawia, że chomiki spadają z muru”, dodaje Domań-Bartnik. „Nie wiem dokładnie, dlaczego tak się dzieje, czy to jest związane jedynie z tym, że kopią sobie norkę. Zwierzęta, aby przetrwać, też mają instynkt. Zastanawiam się, czy to faktycznie jest jedynie kopanie norek, czy one np. nie są w jakiś sposób zastraszane. Myślę, że każdy uciekając patrzy tylko, aby uciec i nie zwraca uwagi, że przed nim czyha zagrożenie, czyli wielka góra z której spadają. Jestem dość zaniepokojona i nie wiem, dlaczego tak się dzieje”.

Ratusz już zapowiedział działania mające zapobiec temu zjawisku. O szczegółach mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta:

„W tym momencie zmierzymy długość muru oporowego w rejonie skrzyżowania al. Solidarności z Ducha i Sikorskiego, na którym konieczne jest zamontowanie siatki. Zakupimy tę siatkę i zamontujemy – potrwa to nie więcej niż tydzień, dwa. Miejmy nadzieję, że rozwiązanie to uchroni zwierzęta przed spadaniem z muru”.

Zwierzęta te mogłyby się stać wizytówką naszego regionu – występują tylko w południowo-wschodniej Polsce.

„Ja myślę, że najważniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie, że te zwierzęta są, bo naprawdę słyszałam opinie, że „jakie tam chomiki, o czym pani mówi?”. Te chomiki naprawdę są, one naprawdę żyją, one naprawdę nikomu krzywdy by nie zrobiły, gdyby tylko dano im żyć. Skoro są w tej chwili na tych naszych terenach, to to jest nasze bogactwo. Powiem jednak szczerze, że nigdy nie wyczytałam na żadnej stronie: „mamy chomiki, patrzcie jakie to jest fajne i super, że można je zobaczyć”.

– przekonuje Magdalena Domań-Bartnik.

Chomiki europejskie są największym przedstawicielem swojego rodzaju. Osiągają długość około 30 centymetrów i mogą w wyjątkowych sytuacjach ważyć nawet kilogram. Ich sierść jest najczęściej ubarwiona w trzech kolorach – czarnym, białym i brązowym.]

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia