Wszystko za sprawą Jarmarku Końskiego.
Dzięki Muzeum Wsi Lubelskiej w niedzielne popołudnie chętni cofnęli się do pierwszej połowy ubiegłego wieku. W inscenizacji pokazany był proces, który towarzyszył zakupowi zwierzęcia pociągowego w dawnych czasach. Handel składał się ze sprzeczek i negocjacji, a w jego przebiegu brało udział kilka osób.
Była to 20. odsłona wydarzenia. Chętni zobaczyli jak wyrabia się podkowy i mogli przejechać się bryczką. Dwaj właściciele zaprezentowali 10 wierzchowców. Podczas Jarmarku Końskiego przygrywała Kapela Piecha.
Marta Micał