Motor Lublin wypunktowany przez Mistrzów Polski.

fot. Motor Lublin

 

Podopiecznym Mateusza Stolarskiego nie udało się powtórzyć zwycięstwa z poprzedniego  spotkania, na swoim stadionie. W ramach zaległej kolejki PKO BP Ekstraklasy, motorowcy ulegli Jagiellonii Białystok 0:2.

 

 

Po meczu z Górnikiem Zabrze kibice, po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się ze zwycięstwa na Arenie Lublin. Na środowe spotkanie z Mistrzami Polski na pewno przyszli z nadzieją powtórzenia tego wyniku. Niestety jednak, po błędach i niewykorzystanych sytuacjach nie udało się tego osiągnąć i gospodarze zmuszeni byli oddać 3 punkty swoim gościom.
Jagiellonia nie musiała długo czekać na swoją pierwszą bramkę. Już w 4. minucie, po błędzie goalkeepera Motorowców, Ivana Brkicia, piłka wpadła pod nogi Tarasa Romańczuka. Reprezentant Polski doskoczył do futbolówki i po chwili tablica wyświetla wynik 1:0.

Na stadionie zawrzało w 24. minucie kiedy mogłoby się wydawać ze dojdzie do wyrównania spotkania. Po podaniu Michała Króla strzelał Samuel Mraz. Sędzia jednak podjął decyzje o jej sprawdzeniu. Po analizie bramka została nieuznana. Kapitalną szansę na wyrównanie spotkania Motor miał w 27. minucie gdy do bramki skierował piłkę Król. Ta jednak odbiła się od poprzeczki i wylądowała poza boiskiem. 10 minut później bliski zdobycia bramki był Krystian Palacz, ale jego strzał został zablokowany przez Mateusza Skrzypczaka. Do końca pierwszej połowy gospodarze stwarzali więcej sytuacji, ale żadnej nie udało się sfinalizować bramką.

– mówi trener Motoru Lublin, Mateusz Stolarski.

Początek drugiej polowy również był szczęśliwszy dla mistrzów Polski. Sytuacje w polu karnym motorowców tym razem wykorzystał Kristoffer Hansen. Chwilę później lublinianie odpowiedział gościom uderzeniem z rzutu wolnego, ale piłka jednak poleciała nad poprzeczką. Miejsce w polu karnym znalazł dla siebie w 56. minucie Kaan Caliskaner, ale zakończył tę sytuację niecelnym strzałem. Od tej pory Mistrzowie Polski na przedarcie się do własnej bramki i  nie pozwolili swoim przeciwnikom na zdobycie bramki kontaktowej.

– podsumowuje trener Jagielloni Białystok, Adrian Siemieniec.

Dzięki temu Mistrzowie Polski awansowali na trzeci stopień podium tabeli ligowej. Motor natomiast plasuje się na 12, miejscu w tabeli i szansę na wyrwanie trzech punktów będzie miał w meczu przyjaźni ze Śląskiem Wrocław. Pierwszy gwizdek w sobotę, o godz. 17.30.

Share Button
Opublikowano w Sport

Leave a Reply