Historia i teraźniejszość – przedmiot, który ma wejść do szkół od września – nie odpowiada działaczom Młodych .Nowoczesnych. Według nich, eksperci tworzący jego program są „głównie z partii rządzącej, a ich tezy są zakłamane”.
Zdaniem aktywistów, w zespole twórców przedmiotu „trudno znaleźć osobę kompetentną do wypowiadania się na temat edukacji młodzieży, a zagadnienia jakie są w programie mijają się z prawdą”:
– mówi Wiktoria Brzozowska, członkini zarządu Młodych .Nowoczesnych w województwie lubelskim.
Dlatego działacze składają wniosek do Ministerstwa Edukacji i Nauki, w którym domagają się wyjaśnienia doboru ekspertów, a także powodów wprowadzania przedmiotu do szkół.