Miłośnicy białęgo szaleństwa przygotowywali się do sezonu. Festiwal „Winter is my love” za nami

Dwa wieczory wypełnione kinematografią, śniegiem i dużą dawką adrenaliny. Lublin ugościł Festiwal Filmów Snowboardowych “Winter is my love”.

Miłośnicy białego szaleństwa na wielkim ekranie mogli zobaczyć najlepsze snowboardowe produkcje minionego sezonu, a w nich zmagania i pokazy czołowych zawodników. Jak przyznali widzowie, ten festiwal to świetna okazja, aby czerpać inspiracje na nadchodzącą zimę.

Winter is my love co roku gości na ekranach kilkunastu miast Polski – od Gdańska przez Poznań aż do Rzeszowa. Wyświetlane są filmy ekip z całego świata, na których uwiecznione są najbardziej kreatywne, popisowe, a czasami i niebezpieczne tricki wykonywane na snowboardowych deskach. To już 8. edycja wydarzenia.

Lublin był ostatnim przystankiem na tegorocznej trasie festiwalu.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Kultura