Miasta wolą płacić odszkodowania zamiast zapewniać mieszkania komunalne. Tak uważa prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie.
Na przełomie marca i kwietnia zawarła ona z samorządem ugodę na mocy której miasto miało w trybie natychmiastowym przelać na konto spółdzielni ponad 56 tysięcy złotych odszkodowania za zajmowanie mieszkań przez osoby eksmitowane, które jednak mimo wyroku nie opuściły lokali. W przypadku gdy tacy lokatorzy nie maja gdzie się wyprowadzić sąd orzeka o przyznaniu lokalu socjalnego, który ma obowiązek dostarczyć gmina.
To jest działanie na niekorzyść innych mieszkańców naszej spółdzielni – mówi Jacek Tomasiak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie.
W związku z nieuregulowaniem przez miasto długu sprawa została przekazana do komornika. Na rachunek bankowy Urzędu Miasta Lubartów została nałożona blokada komornicza. Jak w swoim oświadczeniu zapewnia burmistrz Krzysztof Paśnik – Urząd przelał na wskazany rachunek zaległy kapitał a wobec osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuacje zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.
Zdaniem Jacka Tomasiaka, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie również burmistrz Paśnik był świadomy zadłużenia, był on jednym z sygnatariuszy zawartej w pierwszym kwartale tego roku ugody.
Szczepan Pawłosek