Twa proces w sprawie Łukowskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt. Jego szefowa jest oskarżona o przywłaszczenie ponad 300 tys. zł.
Dziś odbyła się kolejna rozprawa, podczas której przesłuchano biegłą sądową. Według jej ustaleń, od stycznia 2011 r. do października 2012 r.Urszula K. wypłacała z konta towarzystwa pieniądze, które nie były właściwie rozliczane. Nie ma też dowodów, na co je wydawała.
Prezes twierdzi, że środki przeznaczyła na kupno smyczy, kagańców oraz kojców dla psów, którymi opiekuje się towarzystwo. Pokrywała z nich również wizyty u weterynarza. Według zeznań Urszuli K. faktur brakuje, ponieważ nie wszyscy sprzedawcy je wystawiają. Ponadto księgowością zajmowała się zewnętrzna firma:
K22_9B4C8967AE1C43BD9B1B9E46ACDC72C8
Proces trwa od maja ubiegłego roku. Początkowo oskarżona chciała pójść na ugodę – sąd zaproponował więc dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy, 4,5 tys. zł grzywny oraz zwrot zawłaszczonych pieniędzy. Później jednak odrzuciła tę propozycję.
Kobiecie grozi teraz do 5 lat więzienia. Kolejną rozprawę zaplanowano na 8 lutego.
Kinga Ludwik