Polscy marynarze nie będą mogli wybrać prezydenta. Problem dotyczyć będzie nawet 30 tysięcy obywateli.
Zgodnie z Kodeksem Wyborczym obwody do głosowania mogą być utworzone tylko na statkach pływających pod polską banderą i dowodzonych przez polskiego kapitana. W praktyce jednak, nasze okręty nie spełniają tych wymogów. Od lat bowiem pływają pod tzw. tanimi banderami, na statkach zarejestrowanych w innym państwie, m.in. maltańską, cypryjską, panamską czy liberyjską. Pozwala im to utrzymać się na rynku.
To wyklucza jednak możliwość przeprowadzenia wyborów nawet wtedy, gdy cała załoga wraz kapitanem są Polakami.
Resort infrastruktury szacuje, że obecnie zawód marynarza wykonuje około 32 tys. osób. Nie da się jednak określić dokładnej liczby marynarzy, ponieważ ich wyjazdy nie są rejestrowane, a członkowie załóg mogą korzystać z zagranicznych agencji pracy.
Problem z uczestnictwem w głosowaniu żegluga morska ma od lat. Do tej pory nie udało się uregulować tej kwestii prawnie.


