Lublinianka KUL Basketball zmierzyli się z Hydrotruck Radom w walce o swoje dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Pomimo walki do samego końca, tym razem Radomiacy okazali się silniejsi, wygrywając z lubelską drużyną 77:70.
Podopieczni Jakuba Stefaniuka w świetnym stylu rozpoczęli mecz 10. kolejki 2. Ligi Mężczyzn. W ataku szybko przeprowadzali piłkę oraz wykonywali wiele celnych podań, świetnie czytając obronę przeciwnika. Dzięki celnym trójkom Lublinianka w piątej minucie spotkania prowadziła już 15:3. Jednakże drużyna Piotra Kardasia zdominowała gospodarzy w walce o zbiórki, co dało im więcej szans w ataku.
W drugiej kwarcie zawodnicy z Radomia przyspieszyli grę i zmuszali zielono-czerwonych do trudnych rzutów. Do przerwy dzięki udanym akcjom Adama Myśliwca, Lublinianka prowadziła 38:37. O ciężkiej walce mówił Daniel Wall – kapitan Hydrotruck Radom.
Druga połowa rozpoczęła się od celnego rzutu za trzy Daniela Walla, co dało drużynie z Radomia pierwsze prowadzenie w tym meczu. Kolejne skuteczne rzuty zza łuku tylko powiększały prowadzenie gości. Pomimo wielu fauli przeciwnika i udanych akcji Mateusza Wiśniewskiego, podopieczni Jakuba Stefaniuka przegrywali na koniec kwarty trzema punktami. W ostatniej kwarcie zawodnicy Radomia całkowicie zaskoczyli gospodarzy swoimi rzutami zza łuku. Trafiając cztery celne trójki z rzędu, nie pozwolili lubelskim zawodnikom na powrót.
– podsumował to spotkanie Michael Gospodarek – kapitan Lublinianki KUL Basketball.
Najlepszym zawodnikiem Lublinianki w tym spotkaniu okazał się Michael Gospodarek, który zdobył 21 punktów. Również warto wyróżnić Mateusza Wiśniewskiego, który otarł się o double-double, notując na swoim koncie 14 punktów i 9 zbiórek. Następny mecz Lublinianki KUL Basketball odbędzie 22.11. Na wyjeździe zielono-czerwoni zmierzą się z Rysiami Sochaczew.
Autor: Bartosz Syrytczyk



