Centrum Lublina nabrało różowego koloru. Rak to nie wyrok, wcześnie wykryty może być w 100% uleczalny.
O tym przypominał 22. Marsz Różowej Wstążki. Jego uczestnicy przeszli w piątek spod Ratusza na plac Litewski. Większość z nich miało różową część garderoby lub wstążkę. Mimo, że jest to symbol walki z rakiem piersi organizatorzy chcieli zaznaczyć, że dla każdego profilaktyka i regularne badania są ważne.
O podejściu społeczeństwa do problemu mówi lekarz Tomasz Kubiatowski z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej:
Jak co roku w akcji uczestniczyły członkinie Lubelskiego Stowarzyszenia Amazonek. Do Marszu Różowej Wstążki włączyły się inne instytucje działające na rzecz kobiet, a także zwykłe mieszkanki Lublina:
Na placu Litewskim na uczestników czekały punkty informacyjno-edukacjne, gdzie mogli dowiedzieć więcej się o profilaktyce, badaniach i leczeniu. Wydarzeniu towarzyszyły wstępy lubelskich grup artystycznych.
Marta Micał