Rockstep, groove walk, tuck turn – to tylko niektóre kroki jakie poznali w miniony weekend uczestnicy pierwszych w Lublinie warsztatów Lindy Hop .
Warsztaty przeniosły uczestników w czasie do lat 20. i 30. gdy na parkietach królował swing i muzyka jazzowa.
-Ten taniec nie jest trudny, wystarczą dobre chęci i trochę wyobraźni – mówią Robert Torbiczuk i Ola Szarkowska instruktorzy ze studia tańca Shim Sham – Warszawski Swing.
Lindy Hop wykorzystuje naturalne ruchy ludzkiego ciała. Stąd z łatwością opanują go zarówno starsi, jak i młodsi amatorzy tańca. Swoimi wrażeniami z warsztatów podzielili się z nami uczestnicy:
Dwudniowe warsztaty taneczne zorganizowali studio tańca Shim Sham oraz Sylwia Czajka z Zespołu Tańca Dawnego Belriguardo. Uczestnicy nabyte umiejętności mogli pokazać podczas sobotniej retro-potańcówki w Padbarze. Jak zapowiadają organizatorzy w przyszłości warsztaty Lindy Hop oraz swingowe potańcówki w Lublinie zagoszczą na dłużej.