Od początku roku na terenie Lublina w pułapki wpadły 33 dziki. To za sprawą dodatkowych odłowni zakupionych przez Urząd Miasta.
Powodem wyłapywania i uśmiercania zwierząt jest występujący w lubelskim afrykański pomór świń. Co więcej dziki stanowiły duży problem dla działkowców posiadających ogródki na skraju dzielnicy Kalinowszczyzna.
O tym, jak wygląda odłownia na dziki, mówi Blanka Rdest-Dudak z Urzędu Miasta:
Pułapki są regularnie kontrolowane, tak aby zwierzęta nie były przetrzymywane w klatce zbyt długo. Najwięcej dzików jest odławianych z obrzeży Lublina.
Natalia Powałka