Nikt nie odpowie za uszkodzenie fontanny na Placu Litewskim. Kamery monitoringu nie zarejestrowały zdarzenia. Pojawiła się za to nowa usterka.
Nie działają listwy oświetleniowe, które znajdowały się przy poczcie. LEDy były wmurowane w bruk i świeciły różnymi kolorami.
Więcej o ich uszkodzeniu mówi Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta Lublin:
Ze względu na konieczność zamówienia elementów do naprawy światełek, może ona potrwać aż do kwietnia. Natomiast fontanna musi poczekać na analizę techniczną, która być może wykaże, w jaki sposób została uszkodzona.