Lublin kojarzy się z trolejbusami, piwem i cebularzami. Niewiele osób wie jednak , że w naszym mieście niegdyś prężnie rozwijał się cech złotników.
Lubelskie złotnictwo funkcjonuje od XV wieku. Wyroby trafiały do kościołów, na dwory królów, magnatów, ale też do mieszczańskich domów. Sami złotnicy byli bardzo szanowaną grupą
– mówi Zbigniew Nestorowicz, historyk sztuki.
Tacy mistrzowie, jak Bartłomiej Tasmar, Jakub Bobrykiewicz czy Karol Rotniel stworzyli specyficzny, lokalny styl. Charakteryzuje się on kilkoma elementami
Szczegóły historii złotnictwa mogli poznać uczestnicy konferencji, która w niedzielę odbyła się na Zamku. O kunszcie lubelskich mistrzów można przekonać się też dzięki wystawie, która znajduje się w Muzeum Lubelskim. Będzie ona czynna do 7 maja.