Jestem zażenowany władzami KUL-u, bo albo są małostkowe, albo realizują niewłaściwą politykę – powiedział ksiądz profesor Alfred Wierzbicki na antenie Radia Centrum. Chodzi o otrzymanie przez niego prestiżowego wyróżnienia, o którym uczelnia nie wspomniała w żadnym medium.
Nie wiem, o co toczy się to postępowanie, nigdy nie było rozmowy. Napisałem list do rektora, ale nie otrzymałem odpowiedzi – powiedział.
Rzecznik dyscyplinarny może zakończyć sprawę wnioskiem o umorzenie, wszcząć postępowanie dyscyplinarne lub napisać do rektora o ukaranie karą upomnienia. Ma sześć miesięcy na jego przeprowadzenie. Ksiądz krytykuje nie tylko działania uczelni w związku ze sprawą, ale również podejście KUL-u wobec braku wzmianki w mediach na temat otrzymania przez niego nagrody. Na oficjalnej stronie nie ma informacji o przyznanym mu wyróżnieniu.
Pełna rozmowa:
Zobacz też: Ruch to zdrowie, ale ruch nie zawsze musi oznaczać sport. Może się odnosić np. do tańca.