Wojewoda podpisał decyzję o wygaśnięciu mandatu prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka. Jednak nie stanie się ono od razu prawomocne, bowiem Żuk zapowiada walkę w sądzie administracyjnym.
Chodzi o kwestię listopadowych zarzutów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zdaniem CBA prezydent Lublina nielegalnie zasiadał w radzie nadzorczej PZU życie.
– Rola wojewody w konflikcie prezydenta z prawem jest trzeciorzędna – mówi Przemysław Czarnek.
K26_374778E5BA364E1DAE75603C88486ECA
Zarządzenie zastępcze pozbawi prezydenta mandatu, ale ten zapowiedział, że skieruje się do sądu administracyjnego.
Krzysztof Żuk podkreślił w wydanym oświadczeniu, że nadal legitymuje się mandatem uzyskanym w wyborach powszechnych i chce bronić Lublina przed walką polityczną, jaka jego zdaniem obecnie się toczy. Zapewnia także, że miasto nie ucierpi, a Ratusz będzie pracował, jak dawniej.
Natomiast wojewoda uważa, że nie mógł postąpić inaczej, jak wydać zarządzenie zastępcze.
K26_927837376110474CB837CA25E0421223
Jak podkreślił wojewoda Przemysław Czarnek takie sprawy potrafią ciągnąć się latami co de facto oznacza, że Krzysztof Żuk prawdopodobnie utrzyma stanowisko 
do końca kadencji.
Przypomniał również sprawę wygaszenia mandatu w 2009 roku, która była przestrogą dla niego.
K26_C95A68304DDD4186A8AB7BB027F9C457
Żuk nie zgadza się z opiniami prawnymi przedstawionymi przez wojewodę. Jak napisał w oświadczeniu, sam posiada trzy, które jednoznacznie wskazują, że nie doszło do naruszenia przepisów.
Stanowisko prezydenta poparł przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk wraz z radnymi Wspólnego Lublina i Platformy Obywatelskiej. Zamierzają oni zaskarżyć zarządzenie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
