Gaspar Noé to reżyser, który ma tyle samo fanów, co i wrogów. Przez jednych nazywany pretensjonalnym psychopatą, a przez drugich mistrzem wizualnej narracji. Jednak słynący ze stroboskopowych świateł i psychodelicznej otoczki artysta zdecydowanie zwalnia. Tak oto powstał „Vortex”, czyli historia o starym małżeństwie przeklętym przez nieuleczalną chorobę.
Mateusz Szałkowski, jeden z naszych reporterów pochylił się nad najnowszym dziełem francuskiego filmowca, rozmawiając z Moniką Kopiec – arteterapeutką, przyjrzał się zjawisku demencji starczej z perspektywy psychologa – dra Pawła Krukowa oraz wraz z prof. UMCS Małgorzatą Stępnik szukał odpowiedzi na pytania związane z przemijaniem.
Vortex – (nie)kończąca się impreza