Jest jedno pytanie, które co roku zadaje sobie każdy z nas. Kiedy zmienić opony na zimowe i czy w ogóle je zmieniać – o odpowiedź zapytaliśmy eksperta.
Przy wymianie powinniśmy sprawdzić czy ogumienie było odpowiednio przechowywane, a także czy są odpowiednio wyważone. Ten ostatni czynnik wpływa na funkcjonowanie zawieszenia i może spowodować ściąganie auta na boki.
Jak tłumaczy nasz ekspert, podczas wyboru opon powinniśmy zwrócić uwagę także na ich producenta:
Wielu kierowców myśli o założeniu opony całorocznych, by mieć spokój podczas okresów taki tak ten, czy na wiosnę. Przy dużych opadach śniegu mogą one nie wystarczyć – po prostu nie poradzą sobie z odprowadzaniem go spod kół.
Podobna sytuacja może wystąpić podczas obfitego deszczu. Opony zimowe zmniejszają szanse na pojawienie się tak zwanego „aquaplaningu”, czyli utraty przyczepności podczas jazdy po asfalcie pokrytym wodą. Ogumienie letnie nie posiada odpowiedniego układu rowków, który poradzi sobie z odprowadzaniem cieczy.
Opony całoroczne – jak dodaje nasz ekspert – nie mają tylko negatywnych stron:
Przyjęło się, że ogumienie należy wymienić, gdy temperatura regularnie spada poniżej 7 stopni Celsjusza. Specjaliści twierdzą, że to wartość graniczna. Jednak nie warto czekać do pierwszego mrozu i dać zaskoczyć się warunkom na drodze.
Opony powinniśmy wymienić wcześniej, choćby dlatego, że wkrótce do serwisów ustawią się kolejki samochodów z całego miasta. Wiele osób robi to tradycyjnie przed wyjazdem na groby bliskich, czyli przed świętem Wszystkich Świętych.
Rozmawiała Karolina Piszewska
