Wojewoda lubelski przewiduje szczyt zakażeń na 20 listopada. Zachorowań może być trzykrotnie więcej niż podczas trzeciej fali.
W ostatnich tygodniach jesteśmy na niechlubnym szczycie w covidowych statystykach. Najtrudniejsza sytuacja jest w Lublinie, powiecie świdnickim i puławskim. Miniony weekend pokazuje jednak nieznaczną tendencję spadkową.
Zakładając nawet optymistyczny scenariusz, liczymy się z tym, że w ciągu najbliższych trzech tygodni będziemy musieli zwiększyć liczbę łóżek – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka:
Jeśli tendencja się utrzyma, maksymalny przyrost zakażeń w województwie może wynieść ponad cztery tysiące dziennie. Obecnie na Lubelszczyźnie hospitalizowanych jest ponad tysiąc osób, w tym 30 dzieci. Z kolei wskaźnik w pełni wyszczepionych to ponad 38 procent.