Morsy opanowały zbiornik wodny przy tamie nad Zalewem Zemborzyckim. Ludzi pluskających się w tym miejscu można teraz spotkać codziennie.
Wbrew pozorom kąpiele w zimnej wodzie nie są dla organizmu człowieka czymś wyjątkowym. Nie potrzeba wyjątkowego przygotowania ani szczególnych predyspozycji. Jedyne, co trzeba zrobić, to rozgrzewka i niedługi bieg. Kąpiel w wodzie o temperaturze niewiele powyżej 0°C trwa przeważnie od kilku do kilkunastu minut. Można ją porównać do intensywnego sprintu. Pozwala zahartować ciało, zwiększyć odporność organizmu i poprawić ogólną sprawność. Osoby borykające się ze schorzeniami serca nie powinny wchodzić do wody, gdyż grozi to w ich przypadku zbytnim przyspieszeniem tętna. Im niższa temperatura powietrza, tym lepiej – przekonują stali bywalcy spotkań morsów. Podczas mrozów woda jest cieplejsza od otoczenia, przez co łatwiej się w niej zanurzyć. Pogoda nie zawsze dopisuje, jednak to nie przeszkodziło 178 osobom wejść wspólnie do wody w ubiegłą niedzielę. Posłuchajcie relacji naszego reportera, Rafała Glińskiego.
Wzmożona aktywność lubelskich morsów związana jest z prowadzonym przez nich maratonem kąpieli lodowych. Polega on na codziennym zażywaniu ich przez ponad miesiąc. Jest to forma przygotowania przed Międzynarodowym Zlotem Morsów w Mielnie. W dniach od 9 do 11 lutego (piątek-niedziela) w Bałtyku zanurzy się prawie 2 tysiące osób.