Górnik Łęczna po czterech meczach bez zwycięstwa wygrał z beniaminkiem Betclic 1. Ligi Stalą Stalowa Wola. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Przemysław Banaszak
Łęcznianie podchodzili do tego spotkania z chęcią przerwania serii meczów bez zwycięstwa. Ostatni raz zwyciężyli w domowym starciu z Wisłą Kraków 22 października. Od tego czasu zanotowali trzy remisy i jedną porażkę i w związku z tym opuścili czołową szóstkę zaplecza ekstraklasy. Natomiast goście ze Stalowej Woli w dalszym ciągu znajdują się w strefie spadkowej i do tej pory tylko dwa razy zdobyli pełną pulę punktów. Niewątpliwie to Górnik był faworytem tego spotkania.
Początek meczu należał do gospodarzy. Już w 3. minucie Banaszak mógł dać prowadzenie swojemu zespołowi, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce. Po raz kolejny gorąco pod bramką gości zrobiło się w 12 minucie, gdy doszło do zamieszania w polu karnym. Mimo chaosu w polu karnym również i wtedy Górnicy nie potrafili skierować piłki do bramki rywali. Kilka minut później jeszcze jeden niecelny strzał zanotował Banaszak.
Piłkarze Stali po raz pierwszy poważnie zagrozili rywalom w 31. minucie kiedy świetnie przemieścili się lewą stroną w pole karne Górnika, jednak Sebastian Strózik nie był w stanie strzelić bramki.
Druga połowa zaczęła się od niecelnych prób obu ekip, lecz w 51. minucie doszło do ciekawej sytuacji w polu karnym gospodarzy. Branislav Pindroch poślizgnął się przy podaniu od obrońcy i dotknął piłki ręką. Za to zagranie sędzia Szymon Łężny podyktował rzut wolny pośredni z około 11 metrów. Stal Stalowa Wola nie potrafiła jednak zamienić tego stałego fragmentu gry na bramkę.
Przez większą część drugiej połowy nie wiele się działo. Co prawda Górnik więcej był przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Jednak w 83. minucie gospodarze dopięli swego. Po świetnym dośrodkowaniu Fryderyka Janaszka głową uderzył Banaszak, wyprowadzając „zielono-czarnych” na prowadzenie. Należy dodać, że zdecydowanie lepiej mógł zachować się w tej sytuacji bramkarz Stali – Adam Wilk.
Goście próbowali jeszcze odpowiedzieć, ale to gospodarze poszli za ciosem i w doliczonym czasie gry podwyższyli prowadzenie. Banaszak w doliczonym czasie gry strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu, która ustaliła wynik spotkania.
7 grudnia łęcznian czeka wyjazdowy mecz ze Stalą Rzeszów. Górnik aktualnie zajmuje 7 miejsce z dorobkiem 29. punktów.
Górnik Łęczna – Stal Stalowa Wola 2:0 (0:0)
Górnik: Pindroch, Bednarczyk (Ogaga), De Amo, Szabaciuk, Grabowski (Broda), Spacil (Roginić), Żyra (Akhmedov), Deja, Malamis (Janaszek), Warchoł, Banaszak
Stal: Wilk, Kukułowicz (Łącki), Banach (Lelek), Furtak, Urban (Oko), Zaucha, Wojtkowski, Ruszel, Svec (Imiela), Tavares, Strózik
Sędziował: Szymon Łężny
Leave a Reply