Fundacja Wolności stawia na rady dzielnic i chce je promować. Ratusz jednak nie ma na to pieniędzy i tłumaczy się trudną sytuacją gospodarczą w kraju.
Z kadencji na kadencję chętnych do angażowania się w lokalną politykę jest coraz mniej. Zdaniem aktywistów sytuację poprawiłoby dodatkowe finansowanie oraz kampania promocyjna.
Nasze propozycje nie zostaną jednak zrealizowane przez prezydenta miasta, dlatego sami podjęliśmy działania – mówi Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności:
Przypominamy, że wybory do rad dzielnic odbędą się już za niecałe dwa tygodnie (5.03). Głosowanie zaplanowane jest w większości dzielnic poza Głuskiem, Starym Miastem i Za Cukrownią, gdzie liczba chętnych była zbyt mała do przeprowadzenia elekcji.
Katarzyna Nakonieczna