10 grudnia na DVD+CD ukazał się Woodstockowy projekt Flower Power – niesamowity koncert Ani Rusowicz i jej Gości,
będący pokłonem w stronę muzyki ery hipisowskiej. Był to najbardziej kolorowy występ w historii Przystanku Woodstock.
Wybrane standardy muzyki lat 60-tych wraz z Anią Rusowicz wykonali m. in. Natalia Przybysz, Dawid Podsiadło, Organek, Piotr Nalepa i Gienek Loska.
Zacznę od podziękowań. Nie jest łatwo namówić kapele na coverowy koncert. Dzięki takim spektaklom jak „40 lat Woodstocku”, „Projekt punk”, „Projekt metal” udaje nam się jednak wprowadzić artystów w nastrój, który wart jest zrobienia koncertu, ściągnięcia gości, przygotowania aranżacji i zebrania tego w całość, która od pierwszego do ostatniego dźwięku zabierze nas i naszą wyobraźnię w świat muzycznych legend. Jednym z zespołów, który postanowiliśmy zaprosić do zaaranżowania takiego świata była Ania Rusowicz i jej band, którzy reprezentują bardzo wyraźny styl „hipi”. Zaproponowaliśmy im, aby przygotowali projekt „Flower Power” w oparciu o wybrane standardy muzyki lat 60-tych.
Przedstawiliśmy im swoje propozycje muzyczne, a chwilę później mogliśmy się pochylić nad wstępnym projektem przyniesionym przez Anię i chłopaków. Wspólna burza mózgów poskutkowała wybraniem tytułów, które znajdziecie na okładce tej płyty. Ania natychmiast ruszyła także z propozycjami gośćmi, których chciałaby zaprosić do projektu, a my myśleliśmy o formie koncertu, który, jak się okazało, idealnie wpasował się do ideologii Przystanku Woodstock. Już wtedy planowaliśmy wydać go na płycie CD i DVD. Projekt rósł w siłę, nie tylko muzyczną, ale także happeningową. Okazało się, że mamy możliwość rozsypania nad głowami Woodstockowiczów 10 000 porcji kolorowego proszku (to prezent od zaprzyjaźnionej z nami firmy RICOH), a Ania zorganizowała jeszcze casting na woodstockowe tancerki w stylu lat 60-tych. Tu już nic nie piszemy, to trzeba zobaczyć.
Wyjątkowy koncert, który w każdym elemencie najlepiej ilustruje tytuł projektu – „Flower Power”. Zobaczcie ten koncert, który dla niektórych opowiada historię muzyki i przypomina piękne i kolorowe czasy, które odbiły niesamowite piętno nie tylko na muzyce, ale i obyczajowości i polityce. Ten koncert podsunął nam kolejne pomysły, co jeszcze powinno zostać zaśpiewane w czasie projektu, ale może na tym to polega, że mając za mało czasu – przypominamy sobie o wielu, wielu wspaniałych utworach tamtych czasów, tamtych dni. 12 utworów, które znajdziecie na płycie, przelatuje jak mgnienie! Gwarantujemy Wam dobry nastrój, szybsze bicie serca i melodie w głowie, które jeszcze długo, długo będą Wam przypominać o projekcie „Flower Power”. Płyta dla rodziców, płyta dla Was.
Tak o płycie mówi Jurek Owsiak