ESV Żubry Lublin przegrały 0:5 w meczu 1/32 finału futsalowego Pucharu Polski z krakowską drużyną AZS UEK Kraków.
Lubelska drużyna już trzeci rok z rzędu występowała w rozgrywkach futsalowego Pucharu Polski na szczeblu centralnym. W pierwszej rundzie „Żubry” wyeliminowały AZS UMCS, a w 1/32 finału w hali UP zmierzyły się z pierwszoligowcem z Krakowa. AZS UEK Kraków na co dzień występuje na zapleczu futsalowej ekstraklasy, więc zdecydowanym faworytem tego spotkania byli goście.
Należy dodać, że ESV Żubry Lublin to drużyna czysto amatorska niewystępująca w żadnej profesjonalnej lidze. Więcej o zespole opowie trener drużyny Jan Bober:
Mecz rozpoczął się od ataków krakowian. Jednak z czasem lublinianie zdołali zagrać ofensywniej i również kilkukrotnie zagrozili rywalom. Świetną sytuację zmarnował Grzegorz Kutrzepa z Żubrów, który dobrze odnalazł się w polu karnym, ale piłkę pokierował wprost w bramkarza. Ekipa z Lublina na tle rywali nie wyglądała jak drużyna amatorska. Co prawda gra w obronie wymagała poprawy, to jednak gospodarze potrafili stworzyć klarowne sytuacje w ofensywie.
Świetnie dysponowany bramkarz gości Dominik Kamiński kilkukrotnie ratował swoją drużynę przed stratą bramki. I to goście strzelili jako pierwsi, a wynik otworzył Maciej Kuchta. Chwilę po pierwszej bramce kapitalnym strzałem z dystansu popisał się wspomniany wcześniej golkiper Dominik Kamiński, który podwyższył prowadzenie gości na 0:2. Drużyna AZS UEK Kraków była bardzo wysoko ustawiona – często w ofensywie wykorzystała swojego bramkarza, a swoim pressingiem utrudniała rozegranie piłki Żubrom. Jeszcze w pierwszej połowie dwie kapitalne sytuacje mieli gospodarze – obie zmarnował Michał Młynarczyk, który nie był w stanie pokonać bramkarza AZS-u.
Druga połowa to coraz większa dominacja krakowian, którzy byli lepiej przygotowani kondycyjnie. Podwyższyli oni prowadzenie najpierw na 0:3, następnie 0:4 i w samej końcówce na 0:5, co było ostatecznym wynikiem spotkania.
– Podsumował spotkanie zawodnik ESV Żubry Lublin Jakub Gałka
Wynik jednak nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania. Mając na uwadze profesjonalne funkcjonowanie krakowskiego klubu, regularne treningi i wsparcie finansowe należy pochwalić Żubry za niedzielny mecz. Warto podkreślić również grę Macieja Izdebskiego, który wyróżniał się na tle swoich kolegów z lubelskiej drużyny.
Żubry: Urbańczyk, Kopeć, Kutrzepa, Przebirowski, Słowik, Gałka, Haratym, Izdebski, Jabrzyński, Maksymiec, Młynarczyk. Trener: Jan Bober
AZS UE Kraków: Grochalski, Hady, Kamiński, Kuchta, Wójcik, Bieda, Faron, Polak, Strzelecki, Śliski, Witaszyk



