Narażał swoje życie, by przekazać jak wygląda tragiczna rzeczywistość w Auschwitz. Jego raporty obnażyły prawdę o ludobójstwie dokonywanym tam na polskich obywatelach i nie tylko. Władze komunistyczne skazały go jednak na karę śmierci między innymi za zorganizowanie sieci wywiadowczej czy spiskowanie z obcymi rządami.
Dzisiaj mija dokładnie 71 lat od aresztowania Witolda Pileckiego. Rok później usłyszał zarzuty i wykonano wyrok przez strzał w tył głowy.
Dla ojczyzny był on w stanie zrobić wszystko – mówi Marcin Kruszyński, naczelnik biura badań historycznych IPN:
Proces Pileckiego przeszedł wszystkie możliwe instancje, aż do Najwyższego Sądu Wojskowego, który podtrzymał wyrok. Podczas śledztwa był torturowany, jak sam to określił na widzeniu z żoną – „Oświęcim to była igraszka„.
W 2013 roku pośmiertnie został awansowany do stopnia pułkownika.
Szczepan Pawłosek



