Tydzień temu w Polskich mediach pojawiła się informacja, że w Wiośnie występuje mobbing. O całej sprawie napisał na swoim Facebooku Przemysław Stefaniak, szef lubelskiej partyjnej młodzieżówki.
Pod zdjęciem, na którym widać Biedronia z Przemkiem, którzy pozują z charakterystycznym gestem wiktorii, pojawił się obszerny opis całej sytuacji, jaka jest obecna w lubelskim oddziale partii. Dokładnie chodzi o Monikę Pawłowską, która pełni funkcję regionalnej koordynatorki Wiosny. Stefaniak szczegółowo opisuje, jak kobieta traktuje młodzież udzielającą się w partii.
Pawłowskiej nie odpowiadało na przykład, że Przemek zbyt wolno przywitał się z nią w obecności innych osób. Młodzieżówka często była przez nią nazywana dzieciarnią, tyle że towarzyszyły temu zbyt mocne epitety, aby je przytoczyć.
Licealista wspomniał też, że według regionalnej szefowej cała kampania wyborcza jest tylko na pokaz i po prostu do wygrania są pewne wybory.
Stefaniak pisze: „nie wiem, czy w partii dla ludzi powinny być osoby, które są przeciw ludziom. Nie jestem osobą, która chce wspinać się po trupach. Kiedy zgłosiłem wspomniane sytuacje, sprawa została oddalona i na ten moment zamieciona pod dywan”.
Całe zamieszanie skomentował sam zarząd Wiosny. Marcin Anasiewicz, wiceszef partii podkreślił, że w wiośnie nie ma miejsca na tolerancję wobec takich zachowań. Kilka dni temu też wpłynął list do Biedronia od kandydatów partii, którzy chcą, aby Monika Pawłowska została odwołana ze swojej funkcji.
Do sprawy włączył się również lubelski profesor. Dr hab. Tomasz Kitliński z Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej skomentował całą sprawę:
Tekst: Igor Skrzypek