Lublinianka KUL Basketball w dominującym stylu wygrała koszykarskie derby, pokonując drugą drużynę Startu Lublin 98:62 w ramach piątej kolejki 2. Ligi Mężczyzn. Zespół Jakuba Stefaniuka przez większość czasu kontrolował przebieg spotkania, co pozwoliło im na pewne piąte zwycięstwo w tym sezonie.
Już od pierwszego gwizdka w hali przy Alejach Zygmuntowskich, zielono-czerwoni narzucili rywalom własne tempo gry, przeprowadzając szybkie i skuteczne akcje. W drużynie Lublinianki najbardziej wyróżniał się Nikodem Biliński, który zdobył większość punktów swojego zespołu w tej kwarcie. Zawodnicy Startu nie byli w stanie powstrzymać rywali swoją obroną, a problemy z celnością zarówno z pola, jak i z linii rzutów wolnych sprawiły, że pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 28:10 na korzyść Lublinianki.
W drugiej kwarcie czerwono-czarni, poprawili swoją skuteczność i zaczęli wykorzystywać rzuty wolne spowodowane wieloma faulami przeciwników. Jednakże, pomimo lepszej gry w ataku i dobrych akcji Jakuba Łódź-Śmigielskiego, Start dalej pozostawał w tyle. Celne trójki Karolaka i Bilińskiego utrzymały Lubliniankę na zdecydowanym prowadzeniu, dzięki czemu podopieczni Jakuba Stefaniuka schodzili do szatni z dwudziestopunktowym prowadzeniem.
– podsumował zawodnik Lublinianki, Nikodem Biliński
Po przerwie jego zespół nie zwalniał tempa. Trzecia kwarta zaczęła się od celnej trójki Karolaka, a potem jeszcze kolejnych pięciu punktów dla tego zawodnika. Koszykarze Startu nie mieli żadnej odpowiedzi na świetny atak zielono-czerwonych, a popełniane przez nich straty i niewykorzystane akcje spowodowały, że przewaga rywala wzrosła do 31 punktów. Trzecią kwartę zakończył celny alley-oop Kowalskiego.
Ostatni rozdział spotkania zaczął się z wynikiem 79:48. Czwarta kwarta była dla Lublinianki czystą formalnością, bez żadnych niespodzianek. Do samego końca udało im się kontrolować spotkanie i pewnie je zamknąć. Przysłowiową „kropką nad i” miał być rzut Sędłaka, który dałby drużynie Jakuba Stefaniuka sto punktów. Pomimo nietrafionego rzutu zielono-czerwoni i tak mogli zejść z parkietu z uśmiechem, wygrywając 98:62.
– przyznał trener rezerw lubelskiego Startu, Łukasz Jagoda.
Kluczowym zawodnikiem tego spotkania okazał się Nikodem Biliński z Lublinianki KUL Basketball. Dziewiętnastoletni środkowy zagrał swój najlepszy mecz w tym sezonie, zapisując na swoim koncie 27 punktów, w tym 5 trafionych trójek oraz zaliczając 10 zbiórek.
Autor: Bartosz Syrytczyk



