Motor Lublin wygrał z Podlasiem Biała Podlaska 3-1 i tym samym ugruntował swoją pozycję w czołówce ligowej tabeli. Trzeba jednak zaznaczyć, że wygrana wcale nie przyszła tak łatwo, jak mogłoby się zdawać po wyniku.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie z „wysokiego c”. Gola już w 6 minucie gry strzelił Grzegorz Bonin. Zamiast jednak pójść za ciosem, Motor zwolnił i przestał stwarzać okazje. Podlasie dostosowało się do przeciwnika pod względem tempa gry i w pierwszej połowie kibice byli świadkami wątpliwej jakości widowiska. Na dodatek ich ulubieńcy byli bardzo niepewni w defensywie, co dwukrotnie mogło skończyć się nawet wyrównaniem.
Obraz gry zmienił się w drugiej części. Od początku Żółto-Biało-Niebiescy przycisnęli rywala. Efekty odważniejszej gry nadeszły w 56 minucie. Wtedy sędzia odgwizdał rzut karny. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Tomasz Brzyski. Były gracz m.in. Legii Warszawa przyznawał po meczu, że po bramce na 2-0 emocje w tym spotkaniu powinny się były już zakończyć:
Tomasz Brzyski
Rzeczywiście – gdy wydawało się, że jest już po meczu, Motor niespodziewanie dał sobie strzelić gola po rzucie rożnym. Po chwili kibice zamarli, bo stuprocentową okazję zmarnował napastnik gości. Lublinianom udało się jednak uspokoić sytuację i nie doszło do powrótki meczu z Sołą Oświęcim. W końcówce spotkania na 3-1 z kontrataku podwyższył Michał Paluch i Motor zgarnął trzy punkty.
Za tydzień podopieczni Mariusza Sawy zmierzą się z liderem – Wisłą Puławy.
Konrad Nowak
– mówi Konrad Nowak, były zawodnik Wisły, a obecnie kapitan Motoru.
Żółto-Biało-Niebiescy po meczu z Podlasiem są z dorobkiem 11 punktów na 5 pozycji w tabeli.
Motor Lublin – Podlasie Biała Podlaska 3:1 (1:0)
Bramki: Bonin (6), Brzyski (58-z karnego), Paluch (74) – Kosieradzki (79).
Motor: Sobieszczyk – Michota, Cichocki, Ranko, Brzyski – Kamiński, Gałecki (66 Buczek), Bonin (77 Meskhiia), Darmochwał (86 Wołos), Pożak (73 Rak) – Nowak (60 Paluch).
Sędziował: Przemysław Białacki (Kielce). Widzów: 2412.